NIK przygląda się pracy Tchórzewskiego
energetyka | Najwyższa Izba Kontroli bada, czy w ostatnich latach w sposób wystarczający rozwijano u nas odnawialne źródła energii. Aneta wieczerzak
Jak ustaliła „Rzeczpospolita", celem jest sprawdzenie, w jaki sposób wdrażamy unijne prawo dla ekoelektrowni i czy zdołamy wypełnić międzynarodowe zobowiązania w zakresie jej udziału w miksie.
– To nie jest standardowa kontrola. Kierunek badaniu nadały alarmujące dane GUS o spadającej produkcji zielonej energii – twierdzi nasz rozmówca znający temat. – Wnioski mogą być miażdżące dla resortu energii i spółek pod jego kontrolą – dodaje.
Wspominane dane dotyczące udziału OZE w finalnym zużyciu dotyczyły 2016 r. GUS wskazał pierwszy w historii spadek produkcji prądu (do 11,3 proc.), co oznaczało cofnięcie się do poziomu sprzed 2013 roku. Pisaliśmy o tym w grudniu ub.r.
Badanie lat 2015–2017
Izba potwierdziła informację o kontroli prowadzonej pt. „Rozwój sektora odnawialnych źródeł energii". Jednak do czasu zakończenia trwającej jeszcze procedury nie chciała rozmawiać o szczegółach. Służby prasowe NIK ujawniły jedynie, iż jest to badanie ogólnopolskie obejmujące – poza resortem energii – kilkanaście innych jednostek.
Wnioski po niej znajdą się w przygotowywanym raporcie. Z naszych informacji wynika, że jego publikację zaplanowano na kwiecień.
W samym ministerstwie trwający ponad trzy miesiące audyt NIK zakończył się w połowie grudnia ub.r. – Minister Energii nie otrzymał jeszcze wystąpienia z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta