Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przetrawiona kontrkultura

26 maja 2018 | Plus Minus | Jan Rojewski Mikołaj Mirowski
źródło: Shutterstock/AFP

Studencka rewolta z maja 1968 r. tylko pozornie nie zakończyła się sukcesem. Zmieniła otaczający nas świat. I nie chodzi tylko o rewolucję seksualną. Egocentryczna epoka JA, w której dziś żyjemy, ma swoje korzenie w buncie sprzed 50 lat.

Fala gwałtownych protestów studenckich sprzed 50 lat wstrząsnęła europejskim i amerykańskim społeczeństwem. Wywarła na nim trwałe i niezatarte piętno – dla jednych niezmiernie wartościowe, dla innych infantylne i niszczące. Można zaryzykować tezę, że nic po 1968 roku w zachodnim kodzie kulturowym nie było już takie samo. Francuska rewolta z maja 1968 r. to symbol najpoważniejszej globalnej zmiany społecznej od zakończenia II wojny światowej. Co z niej dziś pozostało?

Zrewoltowany karnawał

Czas zlikwidować dziedzictwo Maja '68! – grzmiał Nicolas Sarkozy 29 kwietnia 2007 r. podczas prezydenckiej kampanii wyborczej. Co miał na myśli? Wątpliwe, by chodziło mu o rewolucję obyczajową. Wszak to dzięki niej mógł jako wpływowy polityk dwukrotnie się rozwieść. I jako pierwszy prezydent V Republiki wziąć ślub podczas sprawowania urzędu, w dodatku z młodszą od siebie o dziesięć lat byłą włoską modelką. Takie zachowanie zakończyłoby się skandalem nie tylko w odległych latach 60.

Skoro więc nie chodzi o luzowanie obyczajowego gorsetu, to o co? W 2007 r. Sarkozy proponował Francuzom podążanie za słynnym bon motem Benjamina Franklina mówiącym, że „czas to pieniądz". Chodziło głównie o obniżenie podatków, ograniczenie do minimum interwencjonizmu państwowego oraz przeciwstawienie się związkom zawodowym. Klasyczny liberalny pakiet, pod którym Sarkozy podpisywał się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11061

Wydanie: 11061

Zamów abonament