Chaos w energetyce podbije rachunki Polaków
Energetyka | Argumenty związane z ochroną klimatu mogą stać się ważnym orężem akcjonariuszy mniejszościowych w spółkach decydujących się na budowę bloków węglowych.
Pierwszy klimatyczny pozew na świecie złożyła Fundacja ClientEarth: zaskarżyła decyzję Enei o udziale w budowie w Ostrołęce ostatniej w Polsce elektrowni węglowej. – Można spodziewać się podobnych pozwów na świecie, a na pewno w Europie – zapowiada w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Marcin Stoczkiewicz, prezes Fundacji ClientEarth. Powodem są wnioski z raportu IPCC wskazujące na to, że uniknięcie katastrofy klimatycznej jest możliwe tylko przy redukcji emisji CO2 o 45 proc. do 2030 r., a do 2050 r. uzyskanie zerowego bilansu emisji.
– Jeśli budujemy elektrownię węglową, która ma działać kolejne 40 lat, to przy założeniu stałego zaostrzania polityki klimatycznej UE jednostka ta będzie nierentowna. Władze Enei nie wzięły pod uwagę nastawienia Brukseli, co działa na szkodę akcjonariuszy – argumentuje Stoczkiewicz, wskazując na rosnące ceny uprawnień do emisji CO2, spadające koszty produkcji zielonej energii i brak gwarancji dla naszej energetyki zachowania przychodów z tytułu rynku mocy (mechanizm wsparcia dla wytwórców – red.) po unijnej reformie rynku energii wchodzącej w skład tzw. pakietu zimowego.
Brak drogowskazu
Eksperci podważają ekonomiczny sens budowy jednostki o mocy 1 tys....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta