Efektywność energetyczna, czyli nowe paliwo gospodarki
Środowisko | Oszczędzanie energii i poprawa efektywności energetycznej ma sens. Potencjał tego ukrytego paliwa jako pierwszy dostrzegł przemysł, ale w przyszłości to szansa także dla gospodarstw domowych i mniejszych firm.
Kryzys jest szansą na rozwój i oszczędności. Przekonali się o tym Amerykanie w latach 70. ubiegłego wieku po nałożeniu embargo na ropę naftową przez kraje OPEC. Cena baryłki szybująca z poziomu 2 dolarów w 1970 r. do 30 dolarów w 1980 r. zmotywowała koncerny motoryzacyjne do poprawy efektywności silników.
Gospodarki krajów uprzemysłowionych po dźwignięciu się z szoku naftowego zaczęły intensywniej niż wcześniej myśleć o uniezależnianiu się od importu paliw i wdrażaniu alternatywnych źródeł wytwarzania energii.
O podnoszeniu efektywności energetycznej mówi się w Polsce wiele, także w kontekście niewykorzystanego potencjału tego ukrytego paliwa.
Przemysł prymusem
Najszybciej dostrzegł go przemysł. Zdaniem Zbigniewa Szpaka, prezesa Krajowej Agencji Poszanowania Energii, system białych certyfikatów się sprawdził. Otrzymują je przedsiębiorstwa inwestujące w poprawę efektywności energetycznej. – Dotychczas wszystkie inwestycje wykonane i planowane, dla których przyznano białe certyfikaty przyniosą 790 ktoe (tys. ton oleju ekwiwalentnego – red., 1ktoe to 11630 MWh – red.) oszczędności energii pierwotnej. Do 2020 r. zaoszczędzimy ponad 18 Mtoe energii pierwotnej, tj. o ok. 36 proc. więcej niż w Krajowym Planie Działań – szacuje szef KAPE.
Największy potencjał wzrostu efektywności dostrzega dziś w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

