Uwolnić polską naukę od makulatury
Wicepremier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego odpowiada na list otwarty prof. Andrzeja Nowaka.
Wybitny historyk – prof. Andrzej Nowak, którego książki czytam od lat z pożytkiem i podziwem – wytoczył przeciw mnie ciężkie armaty. Zarzuca mi, ni mniej, ni więcej, niszczenie polskiej humanistyki, deprecjonowanie „myśli, która będzie się wyrażała po polsku i która nie podporządkowuje się regułom globalnej politycznej poprawności". Jako uzasadnienie tej tezy przytacza fakt, że ministerstwo zamierza ogłosić wykaz punktowanych czasopism i wydawnictw.
Dyskusja nad głęboką reformą polskich uczelni i instytutów naukowych trwa od trzech lat. W pracach nad konstytucją dla nauki wzięło udział ok. 10 tys. profesorów, doktorów, doktorantów, studentów czy pracowników kadry administracyjnej uczelni. Jestem im wszystkim za ich zaangażowanie – również takie, które wyraża się w przemyślanych uwagach krytycznych – bardzo wdzięczny. Nie przestaje mnie natomiast zadziwiać, że nie brakuje krytyków, którzy nie zadali sobie trudu zapoznania się z ustawą. Wbrew etosowi nauki formułują oni swe opinie nie w oparciu o fakty, tylko o mgliste wyobrażenia.
Nikt nie lubi ewaluacji
Gdyby prof. Nowak zadał sobie trud zapoznania się z argumentami ministerstwa (oraz popierających nasze stanowisko uczonych, na czele z najbardziej reprezentatywną, bo pochodzącą z wyborów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta