Ile można zarobić na sztuce ulicy
Media nie spuszczają z niego oczu. Fani także. Każdy ślad, który Banksy pozostawi, jest natychmiast upubliczniany i szeroko komentowany, co zresztą sam podsyca, konsekwentnie odmawiając ujawnienia tożsamości, nieustannie prowokując i zaskakując.
Banksy stał się mitem i popkulturową ikoną jak Andy Warhol. Jeśli nawet jego sztuka wyrasta z kontestacji, to i tak widać, że Banksy perfekcyjnie opanował działania autopromocyjne. Po sensacyjnym przebiegu ubiegłorocznej aukcji w Sotheby's w Londynie, gdy umieszczona w ramie i niespodziewanie uruchomiona niszczarka częściowo pocięła na oczach publiczności licytowany obraz Banksy'ego, co nieoczekiwanie rekordowo podniosło jego cenę (sprzedany został za ponad milion funtów), pojawiły się komentarze, że to żart, który przejdzie do historii. Mówiono o przełomie na rynku sztuki albo piarowskim chwycie, ale niezależnie od ocen to wydarzenie zasłużyło na ogłoszenie roku Banksy'ego.
Jego tajemniczość skłania do niekończących się pytań, kim jest artysta, i przypuszczeń, że może nie działa w pojedynkę, tylko w grupie (bo czy czterdziestoparolatkowi, odnoszącemu oszałamiające sukcesy artystyczne i rynkowe, chciałoby się jeszcze samemu robić „wrzuty" na ścianach pod osłoną nocy?). Mimo wszystko zamiast w kółko ekscytować się, kim jest Banksy lub kto się za nim kryje, lepiej skupić się na tym, co mówi jako artysta.
Społeczna wrażliwość
Na tzw. efekt Banksy'ego składa się artystyczna prowokacja i anarchiczne poczucie humoru, a także talent, wyrazisty styl i sens przekazu. Jego prace często mówią o sprawach społecznych, politycznych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta