Dlaczego rosyjski lud wystąpił przeciwko carowi?
O wywołanie rewolucji lutowej chętnie oskarżano niemieckich agentów, których doszukiwano się zwłaszcza w otoczeniu żony Mikołaja II Aleksandry Fiodorowny z domu Hessen-Darmstadt.
Chociaż przebieg rewolucji lutowej 1917 r. można odtworzyć z dokładnością do jednej godziny i skrzyżowania ulic, nadal niejasne są powody przewrotu i imiona czynnych przy nim szatanów. W istocie im głębiej szukać, tym bardziej nie wiadomo, dlaczego ta rewolucja wybuchła.
Burżuazja, mimo że to w jej interesie leżało obalenie despotii, pragnęła rozstrzelania buntu równie mocno jak ziemiańscy lojaliści. Nawet gdy władza już leżała na ulicy, biedny Kiereński musiał błagać Dumę, by miała odwagę podnieść ją z rynsztoka. Od rebelii odcięli się też bolszewicy, wzywając robotników do ignorowania zamieszek. Partia, zaskoczona zajściami równie mocno jak car, była ponadto rozbita i pozbawiona głowy. Jej przywódców, łącznie z siostrą Uljanowa, aresztowano na początku zajść, więc dopiero sukces przewrotu spuścił sforę bolszewików ze smyczy.
O wywołanie rewolty chętnie oskarżano niemieckich agentów, których wielu widziano zwłaszcza w otoczeniu żony Mikołaja II Aleksandry Fiodorowny z domu Hessen-Darmstadt. Plotkowano nawet o istnieniu gorącej linii łączącej Carskie Sioło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta