Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na początku było słowo

07 marca 2019 | Prawo | Iwona Pruszynska

Na świecie uważa się wolność słowa za prawo człowieka. Jednocześnie istnieje tendencja do zakazywania wypowiedzi dyskryminujących – pisze ekspert.

Coraz częstsza i śmielsza retoryka nienawiści, jaką możemy obserwować w przestrzeni publicznej, oraz niebezpiecznie ambiwalentna postawa rządu PiS-u wobec niej ożywiły ponownie debatę nad konfliktem między konstytucyjną gwarancją wolności słowa a prawem każdego obywatela do życia w godności i bez poczucia strachu.

Zwolennicy wolności słowa stoją na stanowisku, że oczernianie innych, szczególnie tych pełniących funkcje publiczne, nie powinno być przedmiotem regulacji prawnych. O ile należy się zgodzić z tym, że swobodna dyskusja jest niezbędnym elementem demokracji, o tyle z wolnością słowa można już polemizować. Pokutuje pewne błędne założenie – może ma to coś wspólnego z konotacją słowa „wolny" – że jeśli chcesz się cieszyć wolnością wypowiedzi, to ta wolność powinna być totalna. Spójrzmy na parlament. Australijscy parlamentarzyści w trakcie prac muszą powstrzymać się od używania obraźliwego lub wulgarnego języka. W obydwu izbach parlamentu obowiązują regulacje, które wymagają od parlamentarzystów zrzeczenia się mandatu, jeśli będą wypowiadać się w sposób wulgarny lub z użyciem obraźliwego słownictwa.

A teraz przenieśmy się na ulicę. W większości australijskich jurysdykcji możesz zostać ukarany, jeśli użyjesz obraźliwego języka w miejscu publicznym. W zeszłym roku w Nowej Południowej Walii skazano 12 000 osób za naruszenie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11299

Wydanie: 11299

Spis treści
Zamów abonament