Pierwszym objawem cukrzycy może być zawał serca
Pół miliona Polaków nie wie, że ma cukrzycę, a znacznie więcej nie jest świadomych, że choroba niszczy ich serce. Dowiadują się o tym często dopiero na oddziale kardiologii, gdy dojdzie do ostrych powikłań.
Pan Paweł ma 58 lat, a czuje się tak, jakby miał 90. Nie może przejść stu metrów bez zadyszki i zatrzymywania się. – Mój wnuk nie rozumie, dlaczego nie mogę pograć z nim w piłkę. Tłumaczę mu, że mam słabe serce, które nie pracuje tak, jak powinno, i nie mam siły biegać – opowiada. Rok temu przeszedł zawał, kolejny, i od tego momentu choruje na niewydolność serca. O tym, że do tak poważnych problemów doprowadziła cukrzyca, dowiedział się cztery lata wcześniej, kiedy znalazł się w szpitalu po pierwszym zawale.
Nie wszystko pod kontrolą
To, że u osób chorych na cukrzycę choroby sercowo-naczyniowe pojawiają się częściej i wcześniej niż u ludzi zdrowych, jest wiadome lekarzom od dawna, ale wśród pacjentów nie jest to wiedza powszechna. Pani Krystyna, która wie, że choruje, i od 13 lat leczy cukrzycę, o ryzyku powikłań kardiologicznych przekonała się dopiero wtedy, gdy sama ich doświadczyła.
– U diabetologa byłam mniej więcej raz w roku. Wydawało mi się, że sytuacja jest opanowana. Kiedy z powodu ostrego bólu w klatce piersiowej trafiłam do szpitala, powiedziano mi, że to atak dusznicy bolesnej, że mam miażdżycę, moje tętnice wieńcowe są częściowo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta