Od ochroniarza do gubernatora i z powrotem
Prezydent Putin zdymisjonował jednego z czterech gubernatorów, którzy wcześniej służyli w jego osobistej ochronie. andrzej łomanowski
Rok temu Siergiej Morozow trzymał parasol nad Władimirem Putinem w czasie ulewnego deszczu na moskiewskim stadionie podczas finału mistrzostw świata w piłce nożnej. Stojący obok gospodarza prezydent Francji Emmanuel Macron, prezydent Chorwacji Kolinda Grabar-Kitarović i prezes FIFA Gianni Infantino przemokli do suchej nitki. Putin pozostał suchy i niewzruszony dzięki swemu ochroniarzowi.
W nagrodę za tak wierną służbę Morozow najpierw został pomocnikiem ministra obrony, a potem zastępcą szefa służby celnej. W trzy miesiące po meczu na moskiewskich Łużnikach był już gubernatorem Astrachania, budząc konsternację wśród...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta