Chodzi nam także o wartości
Nie wierzę w politykę miłości Jarosława Kaczyńskiego – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.
Do porozumienia PSL z Platformą Obywatelską nie doszło, dlatego że nie podobało wam się SLD czy sama PO?
Poszło o wizję opozycji. My wyciągnęliśmy wnioski z wyborów europejskich. Analiza wyników, zaangażowania wyborczego, mobilizacji elektoratów wskazuje jasno: jeden wspólny blok na starcie przegrywa dzisiaj z rządzącymi. Nie ma szans. Pomimo zjednoczenia przegraliśmy siedmioma punktami procentowymi najłatwiejsze z punktu widzenia opozycji wybory.
Przegraliście również jako PSL, bo straciliście swoich wcześniejszych wyborców.
Mobilizacja wyborców opozycji była mniejsza niż wyborców PiS. Proszę zobaczyć na frekwencję na Zachodzie. To nie tylko byli wyborcy PSL, którzy zostali w domach, ale też wyborcy PO i prawdopodobnie lewicy. Profesor Jarosław Flis mówił w wywiadzie w „Rzeczpospolitej", że zbyt szeroko rozpostarte skrzydła łatwiej się łamią. I chyba tak się stało. Wyborcy, którzy nie chcieli głosować na PiS, nie mieli żadnej pewności, że głosując na kandydata PSL do Parlamentu Europejskiego, nie wprowadzą polityka SLD.
Do tego doszły jeszcze różnice światopoglądowe w koalicji, które bardzo mocno zostały wykorzystane przez PiS.
Co było dla pana wyborców większym problemem – Czarzasty i Cimoszewicz, czy właśnie kwestie światopoglądowe?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta