Nie wiemy, co będzie w kolejnych odcinkach Sługi Narodu
To filmowcy, działają intuicyjnie i nic nie planują. To ich styl myślenia – mówi „Rzeczpospolitej" Wołodymyr Fesenko, czołowy ukraiński politolog.
Skąd taka popularność partii Sługa Narodu, o której jeszcze pół roku temu nikt nie słyszał?
O partii nikt nie słyszał, ale każdy słyszał o serialu „Sługa narodu" i o Wołodymyrze Zełenskim. Partia zawdzięcza takie wyniki w sondażach popularności prezydenta, który ma ogromne poparcie. Wiele wskazuje też na to, że popularność ugrupowania jeszcze wzrosła, gdy prezydent zaczął jeździć po regionach i „robić porządki". Ukraińscy publicyści twierdzą, że wobec zwykłych ludzi i urzędników zachowuje się jak przywódca Białorusi Aleksander Łukaszenko, a wobec mediów jak prezydent USA Donald Trump, z kolei dla biznesu stara się być jak prezydent Francji Emmanuel Macron. Próbuje łączyć w sobie kilka różnych styli.
Część ukraińskich publicystów twierdzi, że serial był dobrze przemyślaną akcją polityczną.
Gdyby tak było, autorzy tego filmu i osobiście Zełenski mogliby się tym szczycić. Nie ma potrzeby tego ukrywać,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta