Te dzieciaki dostały kręćka
Nazywał się Charles Manson i wyglądał jak James Dean, taki twardziel po przejściach. Pat o mało co nie zemdlała z zachwytu. Tej nocy kochali się i Charlie wyznał jej, że jest piękna.
Patricia Krenwinkel urodziła się 3 grudnia 1947 roku w rodzinie, jak byśmy to dziś nazwali, patchworkowej. Jej mama Dorothy, młoda wdowa z dzieckiem z pierwszego małżeństwa, przeniosła się z Mobile w stanie Alabama do Los Angeles, gdzie w 1944 roku wyszła za Joego Krenwinkela. W chwili urodzin Patricii jej przyrodnia siostra Charlene miała siedem lat.
Mieszkali w Westchester, tej części Los Angeles, gdzie obecnie znajduje się lotnisko. Mama była gospodynią domową, tata pracował jako agent ubezpieczeniowy, oboje aktywnie uczestniczyli w życiu najbliższej społeczności: organizowali wielkanocne poszukiwania czekoladowych jaj, parady halloweenowe i przyjęcia bożonarodzeniowe, udzielali się też w szkółce niedzielnej. Mama była członkinią World Church Women's Council (Rada Światowego Kościoła Kobiet), pomagała dziewczynkom z organizacji Camp Fire Girls i zbierała fundusze dla March of Dimes („marszów dziesięciocentówek").
Pat miała szczególnie bliską relację z tatą, miłym i czułym, jak sama opisywała. Jej ulubionym wspomnieniem z dzieciństwa są ich wspólne weekendowe spacery za rękę na plac budowy lotniska w celu oglądania postępów prac. Wspomnienia o tej relacji mąciła jej myśl, że ojciec nie za bardzo dbał o swoją pasierbicę, co bolało samą Charlene, a co za tym idzie również Pat.
We wspomnieniach Patricii matka była osobą ciepłą i dbającą o tych, którzy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta