Ludzie potrzebują nadziei
Mamy dostęp do wszystkiego, a ludzie w moim wieku gubią sens, wypalają się w pracy, rozpadają się ich związki. Mnóstwo moich przyjaciół, znajomych zderza się z rzeczywistością, która ich dołuje. Szukają dróg wyjścia - mówi Dariusz „Maleo" Malejonek, muzyk.
Plus Minus: Od ostatniej płyty Houka „Extra Pan" minęło 19 lat. Czemu tak długo trzeba było czekać na pana nowy, rockowy projekt?
Zawsze jest milion rzeczy do zrobienia. Przez ostatnich siedem lat nagrałem chyba dziesięć płyt, w ramach różnych projektów: oprócz Maleo Reggae Rockers, Tymoteusza czy Izraela, były to „Panny Wyklęte", „Panny Sprawiedliwe wśród Narodów Świata", płyta „Nieśmiertelni" dla Aleppo. Działo się bardzo dużo, a oprócz tego dawałem koncerty, więc na dobrą sprawę nie było się kiedy za to zabrać. Przyszedł jednak taki moment, że poczułem: teraz masz to zrobić. Usłyszałem głos z góry, ale tak mocny, że obudził we mnie, jak to mówią młodzi, totalną zajawkę na granie ostrej muzyki (śmiech). Zaczęliśmy robić próby i poczułem się jak za czasów Houka. Weszliśmy do studia, skomponowaliśmy szybko materiał, nagraliśmy 15 numerów. Jeszcze nie wiem, ile z nich zmieści się na płycie, która ma się ukazać jesienią. Na naszych profilach w mediach społecznościowych będą wszystkie informacje.
Hyperhemon to kontynuacja tego, co robił pan w Houku?
Mnóstwo ludzi prosi mnie o reaktywację Houka, ale tego zespołu nie ma i już nie będzie. Podobnie jest z Izraelem. Odszedł Robert Brylewski i powiedziałem sobie, że jako Izrael już nie wystąpię.
Część...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta