Trudno bez ryzyka pobić inflację

źródło: AdobeStock

Na obligacjach niewiele można zarobic choć mogą chronić przed utratą wartości pieniądza w czasie. Oprocentowanie wyższe od obecnej inflacji, która wynosi już 2,9 proc., mają np. 12-letnie Rodzinne Obligacje Skarbowe, w skrócie nazywane ROD

źródło: Rzeczpospolita

Spowolnienie gospodarcze, napięcie na rynkach międzynarodowych, spadek rentowności obligacji oraz groźba recesji utrudniają podejmowanie decyzji inwestycyjnych, ale warto pomyśleć o zabezpieczeniu swoich oszczędności przed spadkiem ich wartości. Ewa Bednarz

Przy rosnącej inflacji i niskich stopach procentowych lokowanie oszczędności na depozytach bankowych nie tylko nie zapewni zysku, ale też narazi na realne straty, ponieważ odsetki z większości lokat będą niższe niż wzrost cen, a podatek od zysków i tak zostanie potrącony. Coraz większym powodzeniem cieszą się więc papiery dłużne. W czerwcu inwestorzy kupili obligacje skarbowe za 1,572 mln zł. To kolejny rekord sprzedaży. W lipcu za niewiele mniej, bo za 1,571 mln zł, ale nie było już sprzedaży obligacji premiowych, które cieszyły się największym powodzeniem miesiąc wcześniej. Najchętniej kupowano obligacje czteroletnie, które są indeksowane inflacją, ale nie tylko.

Papiery pod ochroną

Na obligacjach niewiele się jednak zarobi, choć mogą chronić przed utratą wartości pieniądza w czasie. Oprocentowanie wyższe od obecnej inflacji, która wynosi już 2,9 proc., mają 12-letnie Rodzinne Obligacje Skarbowe, w skrócie nazywane ROD. Zysk z obecnie sprzedawanych będzie wynosił 3,2 proc. po pierwszym rocznym okresie odsetkowym. Później będzie uzależniany od wysokości inflacji za ostatni rok i powiększany o marżę tak, aby zysk z nich był wyższy, niż wynosił wzrost cen.

W Rodzinne Obligacje Skarbowe inwestować można – podobnie jak w inne obligacje – już od 100 zł, a w razie konieczności wcześniejszego zakończenia oszczędzania papiery przedstawić do wykupu, co będzie...