Kibice też zagrają
Dzisiaj w Glasgow o 20.45 rewanż Rangers FC – Legia. W Warszawie było 0:0. To ostatnia runda eliminacji. Nagroda za awans – 12 milionów złotych.
90 minut na Ibrox Park zadecyduje jednak nie tylko o sytuacji finansowej Legii. Od wyniku tego meczu zależy sportowa ocena całego sezonu. Bez gry w Europie raczej nie uda się ugasić pożaru tlącego się niemal od dwóch lat przy Łazienkowskiej, a o awans może być bardzo trudno. Faworytami bukmacherów są gospodarze.
– Zarówno Parkhead Celticu, jak i Ibrox Rangersów, ale szczerze mówiąc, Ibrox nawet bardziej, mają w sobie coś magicznego. Ta magia polega na tym, że gospodarze dostają skrzydeł i potrafią pokonać znacznie silniejszego rywala. Piłkarze są dosłownie pchani przez kibiców do przodu – opowiada Maciej Żurawski, który w latach 2005–2008 był piłkarzem Celticu, na Ibrox wystąpił trzy razy, a w lutym 2006 r. to jego gol rozstrzygnął Old Firm Derby na korzyść Celticu na terenie rywala.
Jego słowa potwierdza inny napastnik The Bhoys Dariusz Dziekanowski, który koszulkę w zielono-białe pasy zakładał w latach 1989–1992. – Kibice na Ibrox wymuszają na Rangersach ofensywny styl...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta