Część nauczycieli w szkołach bez kwalifikacji
Co roku w całej Polsce zatrudnia się kilkuset pedagogów, którzy nie spełniają wymagań prawnych.
Deficyt nauczycieli coraz bardziej daje się we znaki w szkołach. Kuratoria oświaty przyznają, że regularnie wydają zgody na to, by przedmiotu uczył ktoś, kto nie ma wymaganych prawem kwalifikacji. Dlatego na przykład zdarza się, że matematyki uczy wuefista, a chemii rusycystka.
Wymagane kwalifikacje nauczycieli określa znowelizowane w marcu tego roku rozporządzenie ministra edukacji narodowej. Określono w nim szczegółowe wymogi dotyczące wykształcenia, które musi posiadać nauczyciel w poszczególnych typach szkół. Jeśli ich nie ma, a jest np. w trakcie studiów, dyrektor szkoły, chcąc go zatrudnić, powinien wystąpić o zgodę do kuratora oświaty w swoim województwie. Jest to możliwe na podstawie art. 10 ust. 9 ustawy – Karta nauczyciela. Przepis ten mówi o tym, że organ sprawujący nadzór pedagogiczny ma prawo wyrazić zgodę za zatrudnienie osoby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta