Donbas: impasu nie przełamano
Kijów w ostatniej chwili wycofał się z podpisania dokumentu, który mógł pogrążyć prezydenta Ukrainy.
Wydawało się, że zakończenie tlącej się od pięciu lat wojny jest bliskie. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odbył już trzy dłuższe rozmowy telefoniczne z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem, ostatnio zadzwonił na Kreml po głośnej wymianie jeńców.
Władze w Moskwie odnotowały nawet, że nowy prezydent w Kijowie „demonstruje gotowość do kompromisów", a rosyjskie i ukraińskie media wróżyły szybkie spotkanie przywódców czwórki normandzkiej (Ukrainy, Rosji, Francji i Niemiec). Miało odbyć się już we wrześniu w Paryżu. Kreml zażyczył sobie, by przed tym spotkaniem strony „zatwierdziły na piśmie" tzw. formułę Steinmeiera, dotyczącą zakończenia wojny w Donbasie.
Zaskoczyć Moskwę
W Kijowie nikt temu nie zaprzeczał. Szef ukraińskiej dyplomacji Wadym Prystajko przyznał nawet w środę, że parafował ten dokument podczas spotkania doradców „czwórki normandzkiej" w Berlinie 2 września. Ostatecznie miał go podpisać w środę wieczorem były prezydent...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
