Sąd polubowny może mieć swoje sekrety
Informacji o ilości spraw, w których występował ten sam arbiter i pełnomocnik, nie trzeba udostępniać.
– Sąd polubowny jest organem prywatnym, a nie publicznym. Zajmuje się rozstrzyganiem sporów z wyraźnej woli stron. To są kwestie zupełnie prywatne i nie mamy tu do czynienia z działalnością organów władzy publicznej. Nie mamy też do czynienia z osobami, które sprawują funkcje publiczne w kontekście działalności podejmowanej w sądzie polubownym – wskazała w czwartek w ustnych motywach sędzia NSA Jolanta Górska, oddalając skargę kasacyjną Marka P.
Sprawa dotyczyła wniosku złożonego w trybie dostępu do informacji publicznej. Marek P. wniósł o to, by prezes sądu arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej podzielił się informacjami o aktywności zawodowej m.in. byłego prezesa tego sądu – dzisiaj noszącego miano honorowego prezesa.
Tajemniczy duet
Mężczyzna zapytał mianowicie, ile razy Józef O. w okresie od stycznia 1998 r. do dnia udzielenia odpowiedzi uczestniczył w składzie zespołu orzekającego, w ilu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)