Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wigilia z dębowym stołem w tle

21 grudnia 2019 | Plus Minus | Bogusław Chrabota

Żadne inne miejsce na świecie, żadna inna przestrzeń, czy to faktyczna, czy duchowa, nie kojarzyła mi się bardziej z domem rodzinnym niż tamta kamienica przy 3 Maja w Zabrzu. Dziadkowie sprowadzili się do tego domu w końcu roku 1948. Nie mam pojęcia, czy sami go wybrali, czy wybrano za nich. Nie mieli wcześniej ze Śląskiem wiele wspólnego. Babcia, sierota z Cieszyna, po śmierci rodziców wychowywała się z bratem w ochronkach, a potem kształciła w niemieckiej szkole handlowej. Dziadek, szóste dziecko w rodzinie galicyjskich chłopów, dzięki niezwykłym zdolnościom trafił do krakowskiego gimnazjum, a potem na studia. Prawa nie skończył, bo rodziny nie stać było na utrzymanie studenta, niemniej nabyte wykształcenie wystarczyło mu do zrobienia błyskotliwej kariery urzędniczej w sanacyjnej Polsce.

Wszystko skończyło się we Wrześniu, kiedy dziadek był na froncie, a rodzina musiała uciekać do krewnych pod Kraków. Reszta wojny to konspiracja, zbrojne podziemie, kenkarty dla ukrywających się Żydów, walka o kawałek chleba i pół metra ziemniaków na zimę. To była okupacja. A po niej z przedwojennymi papierami na wiele nie mógł liczyć. Wysłano go z rodziną na Śląsk do kopalni. Jak trafił do poniemieckiego mieszkania przy 3 Maja? Nie wiem. Apartament na piętrze był jednak wyjątkowy. Przed wojną była to kwatera oficera służby celnej, bo kamienica stała na rogatkach miasta, za którymi – po drugiej stronie maleńkiej i wiecznie zabrudzonej węglowym pyłem rzeczki Czarniawki – wiła się polska granica.

Oficer mieszkał pewnie z rodziną. Na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11540

Wydanie: 11540

Zamów abonament