Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Politycy nie wierzą w polskie społeczeństwo

21 grudnia 2019 | Plus Minus | Eliza Olczyk
źródło: EAST NEWS

Majątek państwowy powinien i mógł realnie trafić do obywateli, tak jak trafił do grup powiązanych z politykami. 
Przyznanie własności obywatelom byłoby najradykalniejszą zmianą cywilizacyjną w Polsce, na którą nie przystali rządzący - mówi Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha.

Plus Minus: Czy po kryzysie 2008 roku trudniej jest być w Polsce liberałem?

Łatwiej, dlatego że w 2008 roku doszło do spekulacyjnego krachu na rynkach finansowych, a nie kryzysu liberalizmu.

Wielu uważa, że w 2008 roku liberalizm zbankrutował.

Zbankrutował spekulacyjny tzw. kapitalizm polityczny. W Polsce tylko przez krótki okres Polacy mogli praktykować na wolnym rynku. Przełom lat 80. i 90. XX wieku w naszym rozwoju przeszedł do historii światowej gospodarki jako największy na świecie cud gospodarczy końca tegoż wieku. A sprawiła to ustawa Mieczysława Wilczka.

Wszystko co nie jest zakazane, jest dozwolone w działalności gospodarczej.

Dziś przywrócenie zasady „co nie jest zakazane, jest dozwolone" nic przedsiębiorcom by nie dało, bo większość jest zakazana. Wtedy ta jedna zasada tej ustawy uchwalonej w grudniu 1988 roku jeszcze przed Okrągłym Stołem i ukonstytuowaniem się rządu Tadeusza Mazowieckiego doprowadziła do prawdziwej zmiany systemu gospodarczego. Kolejne, już demokratyczne rządy likwidowały możliwości, które stwarzała Polakom. Dzięki tej ustawie Polacy ruszyli bez koncesji z handlem na kocach, łóżkach polowych, a później, gdy się wzbogacili, w tzw. szczękach. Na polskich ulicach trwała kontrrewolucja straganów. Polscy kontrrewolucjoniści, czyli przedsiębiorcy, uratowali polską...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11540

Wydanie: 11540

Zamów abonament