Stało się wielkie zło
Wstrząsające historie pokrzywdzonych, które zobaczyliśmy w filmie braci Sekielskich, są ogromnie bolesne, upokarzające i wstydliwe. Dziś już żaden z biskupów, księży ani świeckich nie może powiedzieć, że nic się nie wydarzyło - mówi abp Wojciech Polak, prymas Polski, metropolita gnieźnieński.
Plus Minus: Dobiegający końca rok nie był dla Kościoła łatwy. Emisja filmu braci Tomasza i Marka Sekielskich „Tylko nie mów nikomu" wstrząsnęła opinią publiczną, spowodowała spadek zaufania do Kościoła, który znalazł się w głębokim kryzysie. Na początek przyszłego roku Sekielscy zapowiadają kolejną część filmu. Inny dokument na podobny temat, którego twórcą jest Sylwester Latkowski, ma pokazać TVP. Kościół jest gotowy na przyjęcie kolejnej fali krytyki, która się pojawi?
Rzeczywiście, ten rok nie był łatwy. Te wszystkie wydarzenia, o których pan mówi, a więc i krytyka przedstawionej przez Konferencję Episkopatu Polski (KEP) wiosną kwerendy przypadków molestowania, film braci Sekielskich i ujawnione w nim sprawy, a także liczne publikacje, pokazały nam dobitnie, że nasza odpowiedź na ten problem była niewystarczająca i że niczego nie możemy uznać za zamknięte. Ta fala krytyki pomogła i pomaga nam dostrzec pewne problemy, z istnienia których nie do końca zdawaliśmy sobie sprawę. Widać wyraźnie, że zaniedbaliśmy na przykład komunikację z wiernymi. Stąd cieszę się, że owocem tego kryzysu był najpierw głos Rady Stałej, a potem list wszystkich biskupów, który był czytany w kościołach. Po raz pierwszy zwróciliśmy się bezpośrednio do wiernych, zaczynając od świadectw pokrzywdzonych, wypowiadając słowa skruchy i nakreślając...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta