Rzym tęskni za mocnym człowiekiem u władzy
Włosi szykują się do przedterminowych wyborów na początku przyszłego roku. Trudno wyobrazić sobie, by nie wygrała ich Liga Północna Matteo Salviniego.
Wpis na Twitterze Tommasa Nannicini z końca minionego tygodnia zelektryzował Wieczne Miasto. Senator Partii Demokratycznej ogłosił w nim, że zebrał wystarczającą liczbę podpisów, aby wymusić referendum w sprawie reformy parlamentu forsowanej przez rząd premiera Giuseppe Conte. Miałoby się ono odbyć latem przyszłego roku.
Zgodnie z włoskim prawem w okresie kampanii przed referendum organizacja wyborów parlamentarnych nie jest możliwa. Pozostało więc niewiele czasu, aby przeprowadzić głosowanie wedle starych zasad.
W październiku koalicja rządowa złożona z radykalnego, lewicowego Ruchu Pięciu Gwiazd (M5S) i bardziej umiarkowanej Partii Demokratycznej (PD) przyjęła ustawę, która ogranicza z 630 do 400 liczbę deputowanych i z 315 do 200 liczbę senatorów.
– W ten sposób zmniejszymy o miliard euro wydatki państwa w ciągu jednej kadencji parlamentu – przekonywał nieco na wyrost lider...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta