Belka sunęła w górę i w dół
Kamil Stoch i Ryoyu Kobayashi wygrali konkursy Pucharu Świata w Engelbergu. Po świętach czas na Turniej Czterech Skoczni.
W sobotę Kamil Stoch był pierwszy, przed Stefanem Kraftem i Karlem Geigerem, w niedzielę, gdy o porównywalne warunki skoków było znacznie trudniej – dziewiąty. Na podium za Japończykiem stanęli Peter Prevc i, po raz pierwszy młody Austriak Jan Hoerl.
Lider polskiej drużyny wyjeżdża ze Szwajcarii z przekonaniem, że skacze dobrze, choć drugiego dnia przesadnego entuzjazmu nie prezentował.
– Przez cały weekend wykonałem właściwą pracę. Skoki były dobre, czasem bardzo dobre, choć w niedzielę miałem nieco mniej energii, także dlatego, że dzień się skończył późno, po konferencji prasowej, po wielu wywiadach i kontroli antydopingowej. Forma jest. To, co zrobiłem wcześniej, zaczyna dawać owoce. Jestem spokojny. O wietrze nic nie powiem, bo nie mam nań wpływu – mówił Stoch do kamer...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta