Tusk nie pokona Dudy
Prezydent i PiS teraz zaczną tracić poparcie – uważa politolog prof. Antoni Dudek.
Od Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina dowiedzieliśmy się, że wyborów 10 maja nie będzie.
Tryb, z którym mieliśmy do czynienia, jest niezgodny z konstytucją, ale oddaje rzeczywisty stan układu sił politycznych w Polsce. Rzeczywiste centrum władzy nie jest w Pałacu Prezydenckim, Kancelarii Premiera czy Sejmie, ale na Nowogrodzkiej. Tam zapadła decyzja, którą przygotowywano od początku tygodnia, że 10 maja jest nie do utrzymania jako termin wyborów prezydenckich. Sąd Najwyższy będzie musiał unieważnić wybory, których nie było. Zacznie się spór prawny. Pozostają pytania, w jakim trybie ustalony zostanie nowy termin, jaki to będzie termin i na jakich warunkach te wybory będą się odbywały? Pytanie też, jak ustawa o wyborach korespondencyjnych będzie nowelizowana i jak długo to będzie trwało?
Czy to nie jest uprzedmiotowienie Sądu Najwyższego? Adam Bielan powiedział w TVP, że decyzja SN o przełożeniu wyborów to czysta formalność.
Można oburzać się na takie traktowanie SN, ale z drugiej strony trudno sobie wyobrazić, że sąd, który zgodnie z konstytucją ocenia ważność wyborów, uzna za ważne wybory, których nie było. Będziemy mieli do czynienia z sytuacją, której konstytucja nie przewidywała. Wyraźnie jest w niej mowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta