Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

04 lipca 2020 | Plus Minus
autor zdjęcia: Tomasz Wierzejski
źródło: Fotonova

Piotr Kosiewski, Wojciech Konończuk PIOTR KOSIEWSKI WOJCIECH KONOŃCZUK Ważna część naszej spuścizny kulturowej znajduje się na terytorium innych państw. Bez tamtejszych zabytków architektury i sztuki, archiwaliów, bibliotek i cmentarzy nie można zrozumieć polskiej przeszłości ani o niej opowiedzieć. Ich ochrona jest wyzwaniem, przed jakim stanęło polskie państwo po 1989 r. Jak sobie z tym poradziliśmy?

Nie zawsze pamiętamy, że Lwów to jedno z nielicznych dużych miast II Rzeczypospolitej, jakie niemal nie ucierpiało w czasie II wojny światowej. To również miejsce szczególnego nagromadzenia zabytkowej architektury związanej z polską kulturą i historią. W tamtejszej Bibliotece im. Stefanyka, która przejęła ok. 70 proc. przedwojennych zbiorów Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, przez ponad wiek zaborów pełniącego funkcję narodowej książnicy Polaków, jest przechowany m.in. jedyny na świecie komplet XIX-wiecznych wydawnictw opublikowanych w języku polskim. To we Lwowie – a nie w Warszawie czy Krakowie – znajduje się największy zbiór archiwaliów dotyczący dziejów Polski, a w Lwowskiej Galerii Sztuki (do 1998 r. Lwowskiej Galerii Obrazów) jedna z najpełniejszych kolekcji polskiego malarstwa od końca XVIII po początek XX wieku. W kijowskiej Narodowej Bibliotece Narodowej Ukrainy im. Wiernadskiego przechowywany jest księgozbiór zamkowy Stanisława Augusta Poniatowskiego, zakupiony w 1805 r. przez Tadeusza Czackiego dla Liceum Krzemienieckiego. Z kolei w mińskich bibliotekach znalazł się m.in. słynny księgozbiór Radziwiłłów z Nieświeża, a w zbiorach muzeum w Drohobyczu znajdują się ostatnie, powstałe w dramatycznych okolicznościach, prace malarskie Brunona Schulza. Podobne przykłady można mnożyć.

Wszystkie te zbiory oraz liczne zabytki...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 11701

Wydanie: 11701

Zamów abonament