Od decyzji opozycji zależy, na co pozwoli sobie PiS
Po wyborach, które nie zmieniły układu władzy, przeciwnicy Zjednoczonej Prawicy muszą znaleźć nowe sposoby na dotarcie do obywateli z własną wizją Polski.
Opozycja znalazła się w sytuacji stada koni, które z zaskoczenia porwane do szaleńczego galopu po pustych przestrzeniach, odkrywa przed sobą ze zdumieniem wysoki płot. Po czasie kampanii, kiedy wolno było więcej i kiedy wszystko było podporządkowane najpierw promocji własnego kandydata, a potem wspieraniu Rafała Trzaskowskiego, przyszedł czas, kiedy trzeba się zatrzymać i zastanowić. Nie ma już dwóch wielkich bloków, znowu mamy kilka konkurujących ze sobą partii i wszystkie instytucje władzy w rękach PiS. A eksperyment z kandydatem obywatelskim Szymonem Hołownią, mimo świetnego wyniku, raczej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta