Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Garść skrupułów i dwie łzy

14 lipca 2020 | Sport | Kamil Kołsut
Lance Armstrong doping zaczął brać w wieku 21 lat
źródło: AFP
Lance Armstrong doping zaczął brać w wieku 21 lat

Michael Jordan i Lance Armstrong to dwie strony tej samej monety. Film „Lance" opowiada podobną historię co „Ostatni taniec", tylko bohaterem jest banita, nie zwycięzca.

Stał na chodniku, czekał na samochód. Ktoś krzyknął: „Pie...l się oszuście" . Czterokrotnie. Minęła chwila, dołączyli inni. Sześć, siedem osób skandowało: „P...l się, p...l się, oszuście". Mężczyzna wszedł do budynku, podał barmanowi numer karty kredytowej i powiedział: – Płacę za wszystko, co tamci goście zjedzą i wypiją. Mam tylko jeden warunek. Podejdź do nich i powiedz: Lance stawia i przesyła pozdrowienia.

Tak się zaczyna film, na wstępie którego Armstrong obiecuje reżyserce Marinie Zenovich (zdobywczyni Emmy za dokument o Romanie Polańskim): – Opowiem ci moją prawdę. Tak jak ją pamiętam.

„Lance" to efekt ośmiu wywiadów, jakie Zenovich przeprowadziła z najsłynniejszym dopingowiczem między marcem 2018 i sierpniem 2019 r. O Armstrongu opowiadają jego bliscy, przyjaciele z dzieciństwa, dziennikarze, koledzy z zespołu, rywale. Wszystko składa się na czterogodzinną historię życia. Dużo w niej buty i cynicznych uśmiechów. Skruchy jest garść, łzy – może dwie. Film bohatera nie rozgrzesza, choć uczłowiecza, szukając źródeł zła w otoczeniu.

Lance urodził się, gdy jego matka miała 17 lat, ojciec porzucił rodzinę niedługo...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11709

Wydanie: 11709

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Nieprzypisane

Zamów abonament