Człowiek to źródło ryzyka, pora na maszyny
Kryzys wywołaliśmy sami naszą nieporadną reakcją na pojawienie się czarnego łabędzia.
Zatrzymanie gospodarki w połowie marca było dla nas niczym wyjęcie wtyczki od serwera – wystarczyła chwila, jeden nieopatrzny ruch i wszystko uległo zmianie. Czy tak zawsze postępujemy, gdy wokół pojawia się znikąd coś dotąd nam nieznane? Naturalne odruchy to znieruchomienie, a następnie ucieczka lub przeciwstawienie się, ale tak, aby nie unicestwić dotychczasowego środowiska, w którym i dzięki któremu żyjemy.
Wobec koronawirusa postąpiliśmy inaczej, wyłączyliśmy właściwą człowiekowi zdolność do wyobrażenia sobie dalszych konsekwencji tego, co dopiero zamierzamy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta