Bajka o tanich politykach
Na naszych oczach rozgrywa się spektakl. Nie dajmy się jednak zwieść politykom, którzy swój pomysł podwyżek traktują po czasie jak gorący kartofel. Że tani polityk to również tania władza.
Gołym okiem widać, że politycy, także opozycji, chcą podwyżek. Powiem więcej: nie ma się co zżymać, nawet niewygaszona epidemia, nie uzasadnia takiej wrzawy.
Bo cóż byłoby nadzwyczajnego, że prezydent, który zarabia teraz 17,8 tys. zł (brutto) i nie dostaje żadnego dodatku na utrzymanie małżonki - pierwszej damy, miałby zarabiać po podwyżkach trochę więcej niż sędzia Sądu Najwyższego, który wykonuje zwykle rutynowe czynności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta