Drugi największy w historii pożar
Płomienie objęły już 125 tys. ha w Kalifornii i zmusił do ewakuacji ponad 200 tys. osób z okolic San Francisco.
Władze ogłosiły stan wyjątkowy. Ogień zaczął się rozszerzać od zatoki San Francisco w kierunku stolicy stanu Sacramento oraz w okolicach Santa Cruz, zagra-żając kampusowi Uniwersytetu Kalifornijskiego. Zginęło już sześć osób, a płomienie zniszczyły ponad 700 budynków.
Do gaszenia wezwano nawet strażaków z sąsiednich stanów (Arizony, Montany, Nevady, Teksasu i Utah), Gwardię Narodową i wojskowe samoloty. Według telewizji NBC obecny pożar jest drugim największym w historii Kalifornii, po żywiole z 2018 roku.
Gubernator Gavin Newsom powiedział, że w ciągu poprzedniego tygodnia od uderzeń piorunów po-wstało kolejnych około 600 odosobnionych ognisk pożarów. W sumie w całej Kalifornii objęły one ponad 400 tys. ha. Cała północna część stanu spowita jest kłębami dymu, ale pali się też daleko na południu, w pobliżu Los Angeles (na zdjęciu).