Polowanie na węża
Dwie dekady po wojnie w Kosowie Trybunał Haski chce dopaść Hashima Thaciego, obecnego prezydenta tego kraju i jednego z najważniejszych komendantów niegdysiejszej Armii Wyzwolenia Kosowa. Szanse, że zostanie mu wymierzona sprawiedliwość, nie wydają się duże.
Przez kilka minut wydawało się, że świat cofnął się o 20 lat. – Chwalebny opór, przetrwanie i triumf nad najeźdźcą, który dążył do wymazania z powierzchni ziemi albańskiego narodu w Kosowie za pomocą miotły etnicznego faszyzmu, staną się ostatecznie nietykalne – perorował prezydent Hashim Thaci po powrocie z 30-godzinnego przesłuchania. Telewizyjne wystąpienie z 18 lipca, uzupełnione bombastycznym wpisem na Facebooku, było jedynym komentarzem, jakim prezydent Kosowa skwitował swoją przymusową wycieczkę do Hagi.
Podróż zafundowali mu prokuratorzy z sądu o niezbyt spektakularnej nazwie Kosovo Specialist Chambers and Specialist Prosecutor's Office. Istniejąca od pięciu lat instytucja ma misję rozliczenia wszystkich prawdziwych i rzekomych zbrodni, jakich dopuściła się Armia Wyzwolenia Kosowa (UCK) w okresie 1998–2000, czyli od wywołania zbrojnej rebelii w dawnej autonomicznej części Serbii aż po układ pokojowy w Rambouillet, który przypieczętował niezależność (a osiem lat później – niepodległość) Kosowa. Sąd nie powstałby, gdyby nie presja Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i szeregu międzynarodowych organizacji, które od zalegalizowania tej instytucji uzależniały dalszą pomoc dla rządu w Prisztinie.
Kilka tygodni wcześniej, pod koniec czerwca, sąd ten zarzucił Thaciemu – oraz kilku innym prominentnym niegdyś komendantom albańskiej partyzantki –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)