Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polacy nadają Biblię

29 sierpnia 2020 | Plus Minus | Marek Kozubal
Szczególne spustoszenie  w łączności Armii Czerwonej czyniła Centralna Stacja Radiotelegraficzna na Cytadeli Warszawskiej, nadająca zagłuszające komunikaty  na granicy technicznych możliwości
źródło: NAC
Szczególne spustoszenie w łączności Armii Czerwonej czyniła Centralna Stacja Radiotelegraficzna na Cytadeli Warszawskiej, nadająca zagłuszające komunikaty na granicy technicznych możliwości

Bolszewicka radiostacja w Ciechanowie została zdobyta nieco przypadkowo przez kaliskich ułanów, którzy szkolenie wojskowe przechodzili w zasadzie w drodze na front. Okazało się to jednak kluczowe dla losów wojny.

 

Pod koniec lipca 1920 r. sytuacja na froncie polsko-bolszewickim wydawała się katastrofalna. Wojsko Polskie cofało się pod naporem bolszewików. W czerwcu i lipcu 1920 roku na ziemiach polskich odbywał się powszechny pobór do wojska. Wcielano każdego zdolnego do walki. Jednocześnie samoistnie powstawały oddziały składające się z ochotników. Jednym z nich był 203. Ochotniczy Pułk Ułanów w Kaliszu.

Korpus oficerski tworzyli oficerowi różnych formacji: legionów, ułanów krechowieckich, jazdy gen. Dowbora Muśnickiego i 3. pułku ułanów. Część podoficerów dopiero ukończyła szkoły, żołnierzami stali się zaś w większości uczniowie, inteligencja i ziemiaństwo z okolic Kalisza. Niemal połowa koni była prywatną własnością ochotników. Ułani złożyli przysięgę 2 sierpnia, a dwa dni później wyruszyli na front. Włączeni zostali w struktury 5. Armii generała Władysława Sikorskiego.

Ułani chodzą luzem

Twórcą i pierwszym dowódcą tej formacji został rotmistrz Adam Zakrzewski, herbu Bogoria. Po wojnie wspominał: „...odnosiło się wrażenie, że ma się 800 ułanów, 800 koni, tyleż siodeł, lecz wszystko to nie jest zgrane i luzem chodzi". Szkolenie zatem kontynuowano w drodze. Karabiny, amunicję i lance żołnierze...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11748

Wydanie: 11748

Zamów abonament