Tak różni, a tak podobni
Antonina Scalię i Ruth Bader Ginsburg różniło niemal wszystko: religia, światopogląd, rozumienie prawa czy roli Sądu Najwyższego. Łączyła ich jednak przyjaźń, a także to, że wybór ich następców stał się kluczowy dla sporu światopoglądowego w Stanach Zjednoczonych.
Trzęsienie ziemi" – tak o sytuacji po śmierci 87-letniej Ruth Bader Ginsburg piszą amerykańskie media. Wybitna, liberalna prawnik od kilku lat była ciężko chora, a w ciągu ostatnich kilku miesięcy kilkakrotnie, w stanie ciężkim, trafiła do szpitala. Sama powtarzała w rozmowach z przyjaciółmi, że żyje jeszcze tylko siłą woli, bo chce doczekać elekcji Joe Bidena, by to on mianował jej następcę. Jej śmierć umożliwi zrobienie tego Donaldowi Trumpowi, a to może wywołać proces zmian prawnych i światopoglądowych, które trudno przewidzieć.
Pierwszą z nich będzie wzmocnienie Trumpa w nadchodzącym starciu z Joe Bidenem. Choć urzędujący prezydent odrabia straty, to obecnie wyraźnie w sondażach prowadzi demokrata. Ale wielu białych, konserwatywnych wyborców może przypomnieć sobie, że w poprzednich wyborach jednym z mocnych argumentów za głosowaniem na republikanina była właśnie kwestia obsadzenia Sądu Najwyższego, co jest zarówno dla progresywistów, jak i konserwatystów kwestią kluczową. Z tej perspektywy wpadki, gafy czy nawet błędy w polityce zewnętrznej, czy w walce z pandemią, mogą okazać się drugorzędne. Jeśli Trump rzeczywiście obsadzi wakujące miejsce w Sądzie Najwyższym swoim kandydatem lub kandydatką, będzie to oznaczało przechylenie układu sił w tym gremium w stronę konserwatywną (sześciu konserwatystów na troje progresywistów).
Pierwszym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta