Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tak różni, a tak podobni

26 września 2020 | Plus Minus | Tomasz P. Terlikowski
Choć Antonin Scalia i Ruth Bader Ginsburg  skrajnie różnili się poglądami, wiele ich łączyło. „Oboje urodzili się w Nowym Jorku, mniej więcej  w tym samym czasie, choć w różnych dzielnicach. Wzajemnie się rozśmieszali, i oboje uwielbiali operę. Ich małżonkowie także byli przyjaciółmi. Moja mama, Maureen, uwielbiała Marty’ego Ginsburga, a łączyła ich miłość do gotowania” – opowiadał syn sędziego Eugen Scalia amerykańskim mediom
źródło: AFP
Choć Antonin Scalia i Ruth Bader Ginsburg skrajnie różnili się poglądami, wiele ich łączyło. „Oboje urodzili się w Nowym Jorku, mniej więcej w tym samym czasie, choć w różnych dzielnicach. Wzajemnie się rozśmieszali, i oboje uwielbiali operę. Ich małżonkowie także byli przyjaciółmi. Moja mama, Maureen, uwielbiała Marty’ego Ginsburga, a łączyła ich miłość do gotowania” – opowiadał syn sędziego Eugen Scalia amerykańskim mediom

Antonina Scalię i Ruth Bader Ginsburg różniło niemal wszystko: religia, światopogląd, rozumienie prawa czy roli Sądu Najwyższego. Łączyła ich jednak przyjaźń, a także to, że wybór ich następców stał się kluczowy dla sporu światopoglądowego w Stanach Zjednoczonych.

 

Trzęsienie ziemi" – tak o sytuacji po śmierci 87-letniej Ruth Bader Ginsburg piszą amerykańskie media. Wybitna, liberalna prawnik od kilku lat była ciężko chora, a w ciągu ostatnich kilku miesięcy kilkakrotnie, w stanie ciężkim, trafiła do szpitala. Sama powtarzała w rozmowach z przyjaciółmi, że żyje jeszcze tylko siłą woli, bo chce doczekać elekcji Joe Bidena, by to on mianował jej następcę. Jej śmierć umożliwi zrobienie tego Donaldowi Trumpowi, a to może wywołać proces zmian prawnych i światopoglądowych, które trudno przewidzieć.

Pierwszą z nich będzie wzmocnienie Trumpa w nadchodzącym starciu z Joe Bidenem. Choć urzędujący prezydent odrabia straty, to obecnie wyraźnie w sondażach prowadzi demokrata. Ale wielu białych, konserwatywnych wyborców może przypomnieć sobie, że w poprzednich wyborach jednym z mocnych argumentów za głosowaniem na republikanina była właśnie kwestia obsadzenia Sądu Najwyższego, co jest zarówno dla progresywistów, jak i konserwatystów kwestią kluczową. Z tej perspektywy wpadki, gafy czy nawet błędy w polityce zewnętrznej, czy w walce z pandemią, mogą okazać się drugorzędne. Jeśli Trump rzeczywiście obsadzi wakujące miejsce w Sądzie Najwyższym swoim kandydatem lub kandydatką, będzie to oznaczało przechylenie układu sił w tym gremium w stronę konserwatywną (sześciu konserwatystów na troje progresywistów).

Pierwszym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11772

Wydanie: 11772

Zamów abonament