Handel z podmiotami powiązanymi spoza UE jest obarczony ryzykiem celnym
Prawidłowo przygotowana dokumentacja cen transferowych i ich poprawne określenie nie chronią przed błędnym ustaleniem wartości celnej. Importer powinien posługiwać się odrębną metodologią i umieć pogodzić sprzeczne interesy. Robert Smoczyński, Szymon Jordan
Przedsiębiorcy (i nie tylko), chcąc prawidłowo wywiązać się z obowiązków obliczania i regulowania danin publicznoprawnych, spotykają się często z terminem „wartość rynkowa" rozmaitych rzeczy lub praw. Na pytanie brzmiące czym jest tak naprawdę wartość rynkowa i jak ją ustalić, należałoby odpowiedzieć, że to zależy od celu, dla którego ta wartość jest ustalana. Przykładowo zasady i warunki ustalania ceny rynkowej na podstawie przepisów o cenach transferowych różnią się w zasadniczy sposób od zasad ustalania wartości celnej towarów. Brak świadomości o występowaniu tych różnic może powodować poważne konsekwencje finansowe i karne. Przeanalizujmy to zagadnienie na konkretnym przypadku.
PRZYKŁAD
Podmiot z siedzibą w Polsce nabywa wyroby A i wyroby B od powiązanego producenta z siedzibą w Chinach. Sprzedawca działa jako producent o ograniczonych ryzykach i funkcjach. Na podstawie analizy porównawczej z wykorzystaniem metody marży transakcyjnej netto sporządzonej dla celów określenia ceny rynkowej w rozumieniu przepisów o cenach transferowych ustalono, że powinien on osiągać rentowność na poziomie 5 proc. narzutu na kosztach działalności operacyjnej. W celu osiągnięcia rentowności na założonym poziomie, ustalając cenę wyrobu A, zastosowano narzut marży w wysokości 20 proc. Z kolei cena wyrobu B została skalkulowana poniżej kosztu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta