Trump przeprasza się z Latynosami
To są pierwsze wybory, których nie rozstrzygną biali. Dzięki temu prezydent ma jeszcze szanse je wygrać.
W ten weekend wszyscy najważniejsi byli na Florydzie. Po oddaniu głosu w procedurze przedterminowej w West Palm Beach Donald Trump wziął tu udział w trzech wiecach. W tej kampanii był to już 14. przyjazd prezydenta do słonecznego stanu. Ale tym razem wsparł go także wiceprezydent Mike Pence. Do oddania głosu na Joe Bidena namawiał z kolei na południu półwyspu Barack Obama. I sam kandydat demokratów.
Socjalista Biden
Na dziesięć dni przed datą wyborów Floryda, która ze swoimi 29 głosami elektorskimi może zdecydować o tym, kto zamieszka w Białym Domu przez następne cztery lata, zaczyna wymykać się Bidenowi. I być może, wpadać w objęcia Trumpa. Zdaniem CBS 51 proc. jej mieszkańców skłania się do oddania głosów na demokratów, 49 proc. – na ich oponenta. To już różnica bliska błędu statystycznego.
Jeśli prezydent rzeczywiście wygra na Florydzie, to w znacznym stopniu dzięki głosom Latynosów. Stanowią tu jedną piątą wyborców, z czego połowa to uciekinierzy z przejętej przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta