Wojna, która rozpełza się na kolejne państwa
Moskwa nie wie, jak rozwiązać problem Karabachu i rozgląda się w poszukiwaniu pomocy.
– Kreml denerwuje się nie tylko z powodu Armenii i Azerbejdżanu, ale także całych swych peryferii: od Białorusi po Kirgizję. Myślę, że nie wiedzą, co robić – uważa David Kramer, były doradca amerykańskiego sekretarza stanu w republikańskiej administracji George'a Busha.
Wojna o Górski Karabach trwa już od miesiąca i pochłonęła prawdopodobnie kilka tysięcy ofiar. Obecnie Ormianie ją przegrywają, a armia azerska zajęła znaczną część terytorium administrowanego wcześniej przez rząd ormiańskiego Górskiego Karabachu. Przede wszystkim oddziały ormiańskie zostały wyparte z południowej części rejonu, graniczącego z Iranem.
Zaciekłe walki prowadzone tuż za granicą wywołały zdenerwowanie w Teheranie, pociski bowiem (nie wiadomo czyje) spadały na teren Iranu. W dodatku przyległe rejony państwa ajatollahów zamieszkałe są przez Azerów, którzy gwałtownie demonstrowali swe poparcie dla żołnierzy z Baku. – Nie ma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta