Trump nadal nie daje za wygraną
Prezydent sięga po coraz to nowe sposoby wpłynięcia na wynik wyborów. Ale jego opcje już niedługo się skończą.
Od dwóch tygodni Donald Trump przekonuje, że oszustwa na masową skalę doprowadziły do zwycięstwa Joe Bidena. Argumentuje m.in., że doszło do korupcji, w tym przepisania głosów na Bidena, były nieprawidłowości w liczeniu, komisje wyborcze przyjęły nielegalne głosy, a w wyborach wzięły udział osoby nieuprawnione do głosowania. „Skradziono mi zwycięstwo" – pisze na Twitterze.
Wstrzymanie certyfikacji
Choć w najbliższych dniach kluczowe stany mają zatwierdzić głosy, Trump i jego zwolennicy próbują opóźniać ten proces albo wpływać na władze stanowe i przedstawicieli Partii Republikańskiej, by mianowały elektorów jemu przyjaznych. Demokraci i media głównego nurtu biją na alarm, że to próba podważenia demokratycznych wyborów.
Dwóch członków komisji zatwierdzającej głosy w Michigan waha się, czy w poniedziałek podpisać certyfikat....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta