Kolejne zarzuty to kwestia czasu
Mamy mocne dowody przeciw mecenasowi G. – mówi Bogdan Święczkowski, pierwszy zastępca prokuratora generalnego.
Prokuratura przegrywa starcie z mecenasem Romanem Giertychem...
Do żadnego starcia nawet nie doszło. Jeśli mamy się trzymać konwencji sportowej, to prawdziwe starcie nastąpi dopiero w trakcie procesu przed sądem. Ale nie traktuję tej sprawy w kategorii starcia z kimkolwiek, tylko egzekwowania prawa. Przejmując kierownictwo nad prokuraturą, postawiłem sobie za jeden z głównych celów bezwzględną walkę z przestępczością gospodarczą. Ten cel z żelazną konsekwencją – i z sukcesami, wspólnie z prokuratorami – realizuję. Żeby nie być gołosłownym, przytoczę choćby, że odkąd objąłem funkcję prokuratora krajowego, o 300 proc. wzrosła liczba aktów oskarżenia w sprawach VAT-owskich, a suma zabezpieczeń majątkowych jest większa o 500 proc. I to jest zła wiadomość dla Romana G. i innych podejrzanych. Jeśli ktoś się z kimś czy czymś starł, to właśnie oni z prawem.
Sąd uważa, że przestępstwo jest mało prawdopodobne. Jak prokuratura chce dowieść, że jest inaczej?
Prokuratura udowodni to przed sądem, kierując tam akt oskarżenia po analizie nowych dowodów wskazujących na możliwość rozszerzenia zarzutów. Kuriozalne orzeczenia sądów dotyczące braku zastosowania środków zapobiegawczych wobec podejrzanych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta