Przeminął czas na billboardy
Samorząd adwokacki usiłuje przykładać plaster na istotne problemy.
Cztery lata temu przed krajowym zjazdem adwokatury, nawet w grupach dyskusyjnych zwłaszcza na Facebooku, toczyła się ożywiona dyskusja o kandydaturach i w jakim kierunku nasze środowisko zmierza. W tej chwili wydaje się, że adwokaci w ogóle się tym nie interesują.
Kończąca się kadencja oddaliła samorząd od adwokatów jeszcze bardziej niż w latach wcześniejszych. Nie czujemy się związani z samorządem i poświęcamy mu niewiele uwagi. Sądzę, że to nie jest wina nas, z definicji żyjących tylko sobą, lecz samorządu, który nie wykazuje zainteresowania środowiskiem. Młodzi adwokaci, o aplikantach nawet nie wspominając, są pozostawieni sami sobie, poza terminami płacenia składki. Nasze codziennie problemy wynikające z praktykowania prawa rozwiązujemy sami.
Nie uważam, by ze strony samorządu płynęła troska o realne bolączki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta