Weto możliwe do uniknięcia
Rozporządzenie uzależniające wypłaty z budżetu UE od przestrzegania praworządności pozostaje w mocy, ale jest uzupełnione prawnie zobowiązującym dokumentem precyzującym jego użycie – tak może wyglądać kompromis Warszawy z Brukselą.
Na trzy dni przed kluczowym szczytem przywódców UE w Brukseli polscy negocjatorzy trzymają karty blisko piersi: o złagodzeniu twardego stanowiska nie może być oficjalnie mowy. W szczególności nikt pod nazwiskiem nie powie, że nasz kraj dopuszcza utrzymanie kontrowersyjnej umowy, którą trzy tygodnie temu przewodzące Unii Niemcy zawarły z Parlamentem Europejskim i która została zatwierdzona kwalifikowaną większością głosów w Radzie UE mimo sprzeciwu Polski i Węgier.
Artykuł 2a
– Weto jest potrzebne jako sprzeciw wobec mechanizmów, przez które pieniądze w sposób arbitralny i, co najważniejsze, pozatraktatowy mogą być zabierane różnym krajom. Nawet jeśli nie dojdzie do kompromisu teraz, to przez rok budżetowy będziemy korzystać z prowizorium i walczyć o nowe, jak najlepsze warunki – powiedział w poniedziałek w wywiadzie dla „Pulsu Biznesu" premier Mateusz Morawiecki.
Jednak dwa niezależne źródła przyznają „Rzeczpospolitej", że mimo tych mocnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta