Emocje nie usprawiedliwią chamstwa w pracy
Pracodawca nie może ignorować zachowań pracowników naruszających zasady współżycia społecznego czy godność współpracowników. Więcej powinien przy tym wymagać od osób zajmujących stanowiska kierownicze. Marcin Stanecki
Czasem każdego z nas ponoszą emocje. Nie panujemy wtedy nad sobą i powiemy o jedno zdanie za dużo. Żonę czy męża da się przeprosić, ale co w sytuacji, gdy hamulce puszczą nam w pracy i powiemy przełożonemu więcej niż powinniśmy?
Kultura tak wobec przełożonego...
Taką sytuację badał Sąd Okręgowy w Zielonej Górze (wyrok z 29 października 2019 r., IV Pa 127/19). W sprawie pracownik wypowiedział do przełożonego słowa, które oznaczały sugestię, „żeby uważał, że może coś złego mu się przytrafić wcześniej niż od choroby, z którą aktualnie walczy". Konsekwencją wypowiedzianych słów było nałożenie na pracownika, po jego uprzednim wysłuchaniu, kary porządkowej upomnienia z powodu naruszenia zasad współżycia społecznego.
Z ustaleń SO wynikało, że jeśli nie dokładna treść, to co najmniej dokładny sens słów wypowiedzianych przez pracownika jest taki, jak wynikało z zawiadomienia o zastosowaniu kary porządkowej.
W uzasadnieniu prawnym sąd uznał, że w zakres pojęcia porządku pracy należy też zaliczyć utrzymywanie kulturalnych relacji pomiędzy pracownikami. Porządek i higiena pracy to nie tylko normy dotyczące bezpieczeństwa i organizacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta