Banki deklarują gotowość do ugody, ale mają obawy
Sektor obawia się, czy zawieranie ugód z frankowiczami na zasadach proponowanych przez UKNF faktycznie usunie ryzyko podważania umów przez klientów. MACIEJ RUDKE
W środę opisaliśmy w „Rzeczpospolitej" pomysł przedstawiony przez Jacka Jastrzębskiego, szefa Komisji Nadzoru Finansowego, by banki zawierały z klientami porozumienia, po których kredyty frankowe byłyby traktowane tak, jakby od początku były złotowe.
Ryzyko nie zniknie?
– Propozycja KNF jest wnikliwie analizowana we wszystkich bankach, wymiana uwag na ten temat dopiero nastąpi. Zawieranie trwałych i wiążących ugód jest dużo lepsze niż wieloletnie spory. Klientów z bankami łączą różne umowy i relacje, więc byłoby dobrze, aby tej współpracy nie psuć. A tak mogłoby być w razie narastających konfliktów sądowych – mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.
Jego zdaniem w stanowisku KNF zabrakło informacji o oczekiwanym przez sektor zmniejszeniu takich obciążeń, jak składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny czy podatek od aktywów, co zwiększyłoby jego zdolność do poniesienia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta