Najpierw konsumpcja, potem inwestycje
Odbicie aktywności w polskiej gospodarce w 2021 r. jest pewne, nawet jeśli szczepienia nie zgaszą szybko pandemii. Wyraźnie wzrośnie konsumpcja, ale ożywienie w inwestycjach może się opóźniać. GRZEGORZ SIEMIONCZYK
Koniunkturę w polskiej gospodarce w najbliższym roku wciąż determinował będzie przebieg pandemii Covid-19. Mimo to nawet najwięksi pesymiści uważają, że czeka nas solidne odbicie aktywności ekonomicznej. – Ze względu na adaptację firm i konsumentów do nowych warunków zakończenie pandemii nie jest warunkiem tego, żeby gospodarka zaczęła normalnie funkcjonować. Pandemia może jeszcze trwać nawet kilka lat, ale bez takich konsekwencji gospodarczych jak w tym roku – ocenia Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.
Otwarte portfele
Zespół Bujaka spodziewa się w 2021 r. wzrostu produktu krajowego brutto (PKB) Polski o 5,1 proc. To prognoza optymistyczna, ale nie skrajnie. Uczestnicy naszej noworocznej ankiety – w tym roku wzięło w niej udział 21 indywidualnych analityków oraz zespołów analitycznych – przeciętnie zakładają, że PKB Polski odbije się o 4,2 proc., po spadku o 3 proc. w 2020 r. Tylko jeden liczy się z odbiciem tego wskaźnika o mniej niż 3 proc. To oznacza, że zdaniem zdecydowanej większości ekonomistów aktywność polskiej gospodarki w najbliższym roku wróci do poziomu sprzed pandemii. Jeśli wierzyć prognozom Komisji Europejskiej z listopada, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta