Mimo spadków spowodowanych wirusem, Gatta się nie poddaje
Znana marka sprzedaje coraz mniej rajstop. Mimo to nie planuje dużych zwolnień w produkcji. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", chce jednak zamykać sklepy. Skarży się też na niekorzystne umowy z centrami handlowymi. PIOTR MAZURKIEWICZ
Znany polski producent rajstop wystąpił do sądu o sanację z powodu pogarszającej się sytuacji finansowej. Właściciel marki Gatta, spółka Ferrax, tłumaczy, że powodem decyzji była pandemia. – Sprzedaż spadała z prędkością zachorowań, dochodziło do 38 proc. rok do roku, szczególnie w salonach – mówi Bogdan Nowicki, członek zarządu spółki Ferrax. Choć e-sklep Gatty w 2020 r. miał sprzedaż dwukrotnie wyższą niż w 2019, to nie rekompensował utraty przychodu w innych sektorach. – Ten kanał jest młody i gonimy rynek. Kilkanaście dni stycznia zapowiada się niezwykle obiecująco – dodaje Nowicki.
Mocno spadała też sprzedaż na eksport i hurtowa. – Negocjowaliśmy warunki pomocy z wynajmującym dla obowiązujących umów oraz tam, gdzie umowy wygasały. Tam, gdzie nie udało się wynegocjować bezpiecznych warunków, wychodziliśmy z galerii – dodaje.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta