Czułość i emancypacja
Decyzja Franciszka o dopuszczeniu pań do posługi lektoratu i akolitatu nie jest rewolucją. To jednak kolejny krok na drodze do zwiększenia roli kobiet w Kościele. Ciąg dalszy prawdopodobnie nastąpi.
Świeccy, posiadający wiek i przymioty ustalone zarządzeniem Konferencji Episkopatu, mogą być na stałe przyjęci, przepisanym obrzędem liturgicznym, do posługi lektora i akolity" – to nowe brzmienie fragmentu 230. kanonu kodeksu prawa kanonicznego. O jego zmianie papież Franciszek poinformował 11 stycznia tego roku w dokumencie zwanym motu proprio, zatytułowanym „Spiritus Domini".
Do tej pory kanon 230. do posługi akolity i lektora dopuszczał jedynie mężczyzn. Teraz – gdy decyzja papieża zostanie już zaakceptowana przez krajowe episkopaty i przygotowane zostaną normy określające ów „wiek i przymioty" – akolitami i lektorami będą być mogły również kobiety. Jako akolitki będą nieść krzyż w czasie procesji, podawać księgi liturgiczne, pomagać w przygotowywaniu darów, przygotowywać ołtarz w czasie liturgii, asystować przy okadzaniu darów i wreszcie rozdzielać Komunię Świętą i porządkować naczynia liturgiczne. Lektorki mogą jeszcze mniej, a mianowicie czytają Słowo Boże w czasie liturgii.
W obie te posługi jest się wprowadzanym za pośrednictwem specjalnego obrzędu, który w przeszłości określany był jako „niższe święcenia kapłańskie", obecnie jednak uznawany jest jedynie za tzw. posługę liturgiczną. Ani wcześniej, ani teraz posługa ta nie wiązała się doktrynalnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta