Przybywa bezrobotnych. Ale pracujących też
Pomimo drugiej fali pandemii Covid-19 i nowych ograniczeń aktywności ekonomicznej w IV kwartale zatrudnienie w Polsce było wyższe niż rok wcześniej. Ekonomistom trudno w to uwierzyć.
W styczniu stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła do 6,5 proc. z 6,2 proc. w grudniu. To jej największa zwyżka od kwietnia, czyli od apogeum wiosennych restrykcji związanych z epidemią. Taki przyrost bezrobocia w styczniu jest jednak zjawiskiem typowym. Pomijając sezonowe wahania, rynek pracy jest w zadziwiająco dobrej kondycji.
Tak dobrej, że ekonomiści zastanawiają się nad wiarygodnością niektórych wskaźników.
Pastelowy obraz
Styczniową zwyżkę stopy bezrobocia łatwo powiązać z paraliżem dużej części gospodarki w związku z drugą falą Covid-19. W rzeczywistości jednak było to zjawisko sezonowe. Wskaźnik ten wzrósł o 0,3 pkt proc. w stosunku do grudnia, tak samo jak w styczniu poprzednich czterech lat. W liczbach bezwzględnych styczniowy wzrost bezrobocia był tym roku najmniejszy od co najmniej 2000 r. Jak podał we wtorek GUS, w urzędach pracy przybyło tylko 44 tys. bezrobotnych. Także rok do roku sytuacja na rynku pracy zdaje się poprawiać. Osób...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta