Urodzeni czwartego marca
Jakże różnią się urodzeni tego samego dnia sędziowie.
Obecność na ławie oskarżonych w sądzie apelacyjnym w stolicy raczej go bawiła. Taki moment, rozrywka, przerywnik. Proces zaczął się w 2009 r.
Na rachunku bankowym spokojnie czekało 1,5 mld euro. Wszystkiego przecież mu nie zabiorą. Jest sierpień 2014 roku. Duszno w tym sądzie.
Magnat
Urodził się w 1946 r., w stolicy. Mieszkał w przeciętnej dzielnicy. Tata był hydraulikiem, a mama zajmowała się domem. Na pobliskim lodowisku trenował hokej na lodzie. Reprezentacja kraju mu nie groziła, zresztą w hokeju nigdy nie byli mocarstwem. Piłkarzy za to mieli niezłych. Potem służba wojskowa, studia ekonomiczne, które skończył w 1974 r.
Wydawało mu się, że złapał Pana Boga za nogi – dostał robotę w handlu zagranicznym. Od razu kupił sobie auto na raty, model na licencji zachodniego koncernu. Mieszkał w czynszówce.
W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku zarabiał 7 dolarów dziennie.
W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta