Chęć i niechęć
Nikt nie chce wprowadzać sankcji przeciw juncie, która dokonała przewrotu w kraju. Ale mieszkańcy ani myślą przerwać protesty.
– Czy nikt nam nie pomoże!? Oni zabierają mojego ojca i brata! – krzyczała nieznana kobieta w centrum największego miasta kraju Jangon (inaczej Rangun), gdy policja wyprowadzała dwóch mężczyzn.
Mundurowi nocami wjeżdżają w dzielnice mieszkaniowe i aresztują osoby uważane przez nich za przywódców protestów, trwających już ponad miesiąc. Szukając ich mieszkań, zaczynają strzelać po mijanych budynkach, czasami również z ciężkiej broni. „Brat U Maung Maunga został pobity przez policjantów i żołnierzy, a potem powiesili go za nogi i torturowali, bo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta