Związki idą na wojnę z zarządem Poczty Polskiej
Państwowy operator chce w tym roku zredukować zatrudnienie o grubo ponad 7 tys. osób. To miałoby poprawić fatalną kondycję finansową spółki. Pracownicy grożą jednak sporem zbiorowym i strajkiem.
Tak ostrego sporu między popierającą rząd Solidarnością a władzami Poczty Polskiej (PP) jeszcze nie było. NSZZ Solidarność i OPZZ, a także ponad 20 innych związków zawodowych działających w państwowej spółce zawarło sojusz. Zamierzają walczyć o zachowanie tysięcy miejsc pracy, które zarząd PP chce zlikwidować.
Redukcja ma dotyczyć niemal 7,3 tys. etatów, z czego 2 tys. osób ma odejść w ramach zwolnień grupowych. To aż 11 proc. obecnego stanu zatrudnienia. Pracownicy postawili sprawę na ostrzu noża i domagają się rezygnacji z tego planu. Na spełnienie tego warunku dają zarządowi czas do piątku. Inaczej ogłoszą spór zbiorowy, a nawet strajk.
Potrzebna pomoc
z budżetu państwa
Takiej sytuacji w PP nie było od wielu lat. Tymczasem spółka kierowana przez Tomasza Zdzikota ma problem – bez redukcji znacząco maleją szanse na realizację ogłoszonej niedawno nowej strategii do 2023 r. Nie jest tajemnicą, że pocztowa firma musi szukać pieniędzy. A resort infrastruktury nie pomaga. Kłopot jest choćby z przekonaniem kierowców i doręczycieli do służbowych podróży, bo tzw. kilometrówka jest zbyt niska. Wspólna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta